-

Wolfram

Komentarze użytkownika

@O werbunku i optyce (5 kwietnia 2025 10:27)

ENEA nie jest przykładem reprezentatywnym - do zarządu takiej spółki nikt nie wchodzi z przypadku. Tzn. wszyscy uczestnicy postępowania kierują się wieloma czynnikami pozaprawnymi - np. kto i ewentualnie kiedy wygra następne wybory.

Obecny zarząd pozywa cywilnie, w dbałości o swoje bezpieczeństwo (należyta troska o interesy spółki, oddalenie zarzutu o niedochodzenie należnych roszczeń, abstrahując od tego czy takie są).  Tzn. robi to w trosce o swój interes niezależnie od spodziewanego rezultatu.

W prawdziwym życiu dla ludzi spoza polityki nikt nie będzie się bawił w takie gierki - od razu zaatakuje karnie - i ta opcja (bo wyłącza działanie ubezpieczenia) na pewno była rozważana -  ubezpieczyciel z niej skorzysta, gdy uzna, iż są szanse na powodzeni ...

Wolfram
7 kwietnia 2025 12:13

@O werbunku i optyce (5 kwietnia 2025 10:27)

I podatki też się wtedy płaci większe.

Mało tego, w zwykłej pracy też tak jest. Że im wiecej się zarabia tym więcej płaci się podatków.

Rachunkowo to się może i zgadza - ale istnieje dosyć istotna różnica pomiędzy pracownikiem, a osobą prowadząca DG. Ta różnica polega na tym, iż przedsiębiorca może mieć i zysk i wzrost - i zbankrutować ze względu na utratę płynności finansowej. 

Wystarczy, by był wzrost, najlepiej duży - a okres otrzymywania zapłaty za produkt/usługę dłuższy niż okres, w jakim należy uregulować zobowiązania.

Bez wchodzenia w detal, czy tak jest i czy można to ominąć - płacenie podatków jest memoriałowe - czyli w oparciu o dokumenty, a nie wpływy - czyli faktycznie posiadane środki.

Wynika to z bol ...

Wolfram
6 kwietnia 2025 14:46

@O werbunku i optyce (5 kwietnia 2025 10:27)

Głównym problemem JDG nie jest składka, podatki etc ale tym że przedsiębiorca odpowiada całym swoim prywatnym majątkiem.

W spzoo oczywiście nie (...)

Istotna różnica polega na tym, iż pieniądze spółki (osoba prawna) nie są pieniędzmi wspólnika. Tzn. w DG można wziąć pieniądze "firmy" i iść na pizzę czy zapłacić rachunki prywatne, zaś rachunek z pizzerii wyrzucić do kosza - o tyle w spółce trzeba wziąć zaliczkę (mienie powierzone z obowiązkiem zwrotu lub rozliczenia) - a pobrane środki albo zwrócić albo rozliczyć - wydatkiem związanym z działalnością spółki. Oczywiście można wydać na tę pizzę, ale nie prywatnie, a w ramach spotkania z kontrahentem itd. 

W spółce odpowiedzialność majątkowa członka zarządu też ...

Wolfram
6 kwietnia 2025 13:58

@O wiele łatwiej pozyskać pieniądze za pomocą żołnierzy niż żołnierzy za pomocą pieniędzy (16 marca 2025 07:33)

Może zbyt enigmatycznie to ująłem - dzięki za doprecyzowanie tematu.

Chciałem jedynie zaznaczyć, iż można było wzmocnić gwarancje procesowe świadka - biorąc pod uwagę, iż istnieje wiedza co do technik działania niezgodnych z prawem - a sztandrowym celem PiS, jednym z tych, na którym wygrał wybory była poprawa pracy wymiaru sprawiedliwości - więc należało to zrobić.

Wolfram
17 marca 2025 12:01

@O wiele łatwiej pozyskać pieniądze za pomocą żołnierzy niż żołnierzy za pomocą pieniędzy (16 marca 2025 07:33)

Też tak uważam - iż oprócz przekazania wiedzy stricte procesowej ktoś zaprzyjaźniony powinien być z Nią cały czas - nawet zrobić jej śniadanie - a potem odebrać z przesłuchania, najlepiej w kilka osób. Zawodowy prawnik wszystkiego nie powie klientowi -  bo jak ten coś niechcący napomnknie to mu zrobią dyscyplinarkę.

Sytuacja jasna - 3 osoby niechętne (kwestia znana publicznie) osobie, przeciwko której ma zeznawać - plus odmowa udziału pełnomocnika.

Obaj wiemy, jak jest - np. kwestia tego, iż prokurator może odmówić zgody na udział pełnomocnika. Bodnar wnosił jako RPO do Ziobry o zmianę tego przepisu - a obecny RPO do Bodnara - i ani PiS, ani ci obecni tego nie zmienili. 

W PiSie królowało schlebianie krwiożerczej części el ...

Wolfram
16 marca 2025 21:17

@O wiele łatwiej pozyskać pieniądze za pomocą żołnierzy niż żołnierzy za pomocą pieniędzy (16 marca 2025 07:33)

To była jedna z lekcji, jaką uzyskałem od swojego nauczyciela - w czasie walki procesowej działa mobilizacja, adrenalina - człowiek czuje się dobrze, ma energię i nic mu nie dolega. Po procesie - nawet wygranym - spada napięcie - odzywają się dolegliwości i warcają choroby.

Nie chcę się wymądrzać, bo nie jestem lekarzem - ale podejrzewam, iż przy silnym stresie wpływ na stan organizmu w krótkim okresie czasu może być podobny. Tzn. ustąpienie stresu powoduje demobilizację organizmu i osłabienie reakcji obronnej.

Wolfram
16 marca 2025 19:58

@Stacja narciarska na Ukrainie za 1.5mld dolarów, się buduje (9 marca 2025 16:18)

Czy to prawda że większość zna lepiej rosyjski niż ukraiński?

Powiedzmy, iż duża część zna, a spora używa. Niemniej jest to statystyka, która bez kontekstowego komentarza nie odzwierciedla stanu faktycznego i nie uprawnia do wniosków, które niektórzy z tego stanu wyciągają. Podobnie z banderyzmem - w mojej ocenie ludzi reprezentujących archetyp banderowca jest niewielu.

Są to zagadnienia, które trudno opisać kilkoma zdaniami.

Wolfram
11 marca 2025 19:47

@Stacja narciarska na Ukrainie za 1.5mld dolarów, się buduje (9 marca 2025 16:18)

A może ktoś inny z kolegów/koleżanek Nawigatorów?

Są, jak napisał qwerty - i tacy i tacy. 

W firmie, z którą mam obecnie po drodze na 1000 zatrudnionych ok. 300-500 osób to Ukraińcy, czasem Białorusini. Na stanowiskach robotniczych to ok. 3/4 lub więcej. To są ci co chcą pracować, wielu chce uczyć się języka, często od lat mieszka w Polsce.

Z moich obserwacji nie wynika, by ci zamożni byli jakoś szczególnie liczni i rzucający się w oczy. Swego czasu można było spotkać na zawodach jeździecich ukraińskiego oligarchę - sztuk jedna. Większość, jak widzi konia, to się pyta po co komu koń i się dziwi, że dla rozrywki lub do sportu.

Wolfram
10 marca 2025 17:34

@Stacja narciarska na Ukrainie za 1.5mld dolarów, się buduje (9 marca 2025 16:18)

Na marginesie i poza tematem - sortowanie śmieci, to coś z czym potrafi poradzić sobie jedynie prawdziwa inteligencja - sztuczna nie potrafi wybrać zakrętek od butelek :) Tzn. nie ma skutecznie działających robotów, których oprogramowanie dałoby sobie z tym radę.

Wolfram
10 marca 2025 17:18

@Kreatury pozbawione wsparcia (2 marca 2025 09:39)

To, co widziałeś, jest tym co było, a nie żadną grą. 

Trump zaproponował uczciwy deal - podpisanie umowy o surowcach miało odbyć się jawnie i przy otwartej kurtynie, w obecności dziennikarzy - bardziej jawnie być nie może. Korzyść Ukrainy była oczywista - korzyść ekonomiczna Trumpa niekoniecznie - bo nie wiadomo ile tych surowców jest, czy są łatwe do wydobycia itd. 

Żełeński nie potrafi pojąć, iż poza USA nikt nie załatwi mu pokoju i nikt poza USA nie da mu gwarancji możliwych do przyjęcia - bo jakby chciał i mógł, to już by to zrobił. Pozostali mogą poklepywać go po plecach i mówić "jesteśmy z tobą".

Logika Żełeńskiego jest taka, iż nie należy ufać Putinowi - co jest interpretowane tak: żadna umowa, żadne rozwiązanie wstrzymujące ...

Wolfram
2 marca 2025 13:12

@Kto zlecił zabójstwo A. Moro? I dlaczego to było … (17 stycznia 2025 00:53)

dlaczego od razu nie zabilli premiera, tylko się z nim cackali przez dwa miesiące

Pani konkludentnie forsuje tezę, iż Czerwone Brygady powinny zachowywać się jak zwykła bandyterka - jak ktoś im podpadnie, to po prostu zabijają.

Tymczasem była to grupa motywowana ideologicznie - poświęcająca swój czas, swoje życie rodzinne i zawodowe w celu propagowania metodami terrorystycznymi swoich poglądów. Poglądy te są tożsame lub co najmniej zbieżne z poglądami Moskwy. W tym celu stworzyli nielegalną organizację o charakterze zbrojnym, kontaktowali się z innymi, podobnymi sobie i pozyskiwali broń, w tym taką, która zwykłym bandytom nie jest potrzebna. To nie byli biznesmeni i ich logika biznesowa nie obowiązuje - paradygmaty działania mieli właściwe organizac ...

Wolfram
19 stycznia 2025 22:04

@Kto zlecił zabójstwo A. Moro? I dlaczego to było … (17 stycznia 2025 00:53)

Napiszę jeszcze to - iż jestem wdzięczny Bogu, że mnie nie wystawia na próbę decydowania w takich sprawach.

Gdyby to zależało od mnie i było możliwe - to wprowadziłbym we Włoszech stan nadzwyczajny, karę śmierci za samą przynależność do organizacji terrorystycznej, nie mówiąc o porwaniu ( o ile wiem np. w niektórych stanach USA była kara śmierci lub dożywocie za samo porwanie) - i poinformował terrrystów, iż albo Aldo Moro będzie wypuszczony - wtedy zastosuje się prawo łaski - albo wszyscy terroryści, łącznie z tymi w więzieniu są już martwi.

Gdyby oni mieli zamiar uwolnić ofiarę - to taki sposób powinien być skuteczny - nie sądzę jednak, by mord był przypadkiem, czy skutkiem niezrozumienia realiów przez władze.

Terroryści, ś ...

Wolfram
19 stycznia 2025 16:54

@Kto zlecił zabójstwo A. Moro? I dlaczego to było … (17 stycznia 2025 00:53)

Przypominam, iż podobno śmiercią groził Kissinger - miał podobno motyw i podobno osiągnął zamierzony skutek. Teraz okazuje się, iż terroryści mieli swoje cele - odmienne od tamtych. 

Wolfram
19 stycznia 2025 16:41

@Kto zlecił zabójstwo A. Moro? I dlaczego to było … (17 stycznia 2025 00:53)

Ja tylko przypomnę, iż jeszcze niedawno przychylała się Pani do oceny, iż prawdopodobny jest pogląd, że Moro został zamordowany na zlecenie Rotszyldów, z polecenia Kissingera. Celem było pogrążenie Włoch w ekonomicznej zapaści.

Teraz mamy dobrych terrorystów, USA, co wymusiło twarde stanowisko i Watykan, co się niepotrzebnie wtrącił, czym zaburzył "normalny proces uwalniania więzionych towarzyszy w zamian za uwolnienie porwanego". 

Nawet jeżeli nie pisze Pani tego wprost - to taka jest konkluzja.

W porwaniach, szczególnie takich jest typowe, iż ofiara jest mordowana - nawet, jeżeli sama decyzja formalnie podejmowana jest po prowaniu. W tej sprawie prawidłowa wydaje się być ocena, iż mord był planowany - jednakże spraawcom było tego ...

Wolfram
19 stycznia 2025 16:29

@Kto zlecił zabójstwo A. Moro? I dlaczego to było … (17 stycznia 2025 00:53)

Jeżeli listy były dyktowane lub przepisywane - to wyjaśniałoby, dlaczego jedne są pisane odręcznie - a inne w maszynopisie.

Gdyby tak było, to Moro mógł nie chcieć lub nie być zdolnym (dręczenie, tortury) do pisania "dyktanda" (czy przepisywania) - w takiej sytuacji część pisana odręcznie dostatecznie uprawdopodobniała przypuszczenie, iż sam pisze wszystkie (przynajmniej w ocenie oprawców). To, czego nie przepisał mogło pójść z pominięciem odręcznego przepisywania, czyli w maszynopisie.  To by też wyjaśniało dużą ilość - uprawdopodabnia tezę, iż nie ofiara była autorem.

Wyjaśniałoby to też ewentualną niezgodność ze stylistyką, składnią, sposobem formułowania myśli - czy też użytymi argumentami - tzn. uprawdopodabnia tez ...

Wolfram
19 stycznia 2025 16:17

@Czy Czerwone Brygady były rzeczywiście czerwone? (14 stycznia 2025 10:35)

Nie cierpię z powodu tego, że ktoś ma w jakimś temacie inną opinię. Mam drobną satysfakcję, że po przytoczeniu tutaj zeznań nt Kissingera, zapanowała cisza. 

Cytat z zeznań Kissingera miał dowieść tezy, iż Kissinger działając jako preprezentant Rotszyldów pochodzących z NRD groził Aldo Moro śmiercią.

Miał też dowieść prawdziwości ckliwej opowieści o trosce o robotników, dla których dobra Moro chciał wyemitować równowartość 5 mld EUR bonów pieniężnopodobnych by ulżyć ich doli poprzez zlecenie robót publicznych. Ponieważ te bony nie dawały zarobku Rotszyldom ci zlecili zamordowanie go via Kissinger.

Zadałem pytanie - czy groził wprost śmiercią. Okazuje się, że nie - rzekoma groźba miała informację, iż drogo za to ...

Wolfram
17 stycznia 2025 03:04

@Czy Czerwone Brygady były rzeczywiście czerwone? (14 stycznia 2025 10:35)

Komentarz j.w. do qwerty, ale tak też jest OK.

Wolfram
15 stycznia 2025 12:31

@Czy Czerwone Brygady były rzeczywiście czerwone? (14 stycznia 2025 10:35)

Przejrzałem jakieś komentarze w temacie - i podtrzymuję swoje zdanie - pieniądze to mało istotny margines. Komuniści uzyskali wynik w wyborach niewiele gorszy od Chadecji - ale weszli do polityki za cenę zerwania związków z Sowietami.

Nawet gdyby to zerwanie było na pokaz - to wejście do polityki daje nowe możliwości finansowania i niezależność od poprzedniego "promotora" - to się sowietom nie podobało. Innym elementem była polityka negocjacyjna - w której włoscy komuniści też brali udział - i liczono się ze śmiercią Moro - jest też opinia, iż rozważano co lepsze dla Włoch - ugięcie się przed terrorystami - czy twarda linia i śmierć porwanego. Niemniej o życiu i śmierci decydowali porywacze - a nie głosowanie w parlamencie czy na posiedzeniu rządu.

...
Wolfram
15 stycznia 2025 12:30

@Czy Czerwone Brygady były rzeczywiście czerwone? (14 stycznia 2025 10:35)

To nie jest kwestia etyki,  a pragmatyki. Mordowanie premierów nie jest karą bezwzględnie stosowaną - raczej stanowi wyjątek. Zabicie premiera czy zlecenie takowego to czyn o dużym ryzyku - w mojej ocenie - w tym przypadku - gra nie warta świeczki.

Wolfram
15 stycznia 2025 11:17

@Czy Czerwone Brygady były rzeczywiście czerwone? (14 stycznia 2025 10:35)

Ta "emisja" jak się wydaje polegtała na tym, iż zamiast emitować obligacje za które trzeba zapłacić ich nabywcom odsetki, co ponadto powoduje wzrost zadłużenia państwa A. Moro chciał wprowadzić do obiegu, celem opłacenia robót publicznych coś na kształt bonów do marketu - tyle, że takich lepszych, bo wyglądających jak pieniądze - czyli bardziej uniwersalnych.

Skoro A. Moro chciał wchodzić z komunistami w jakieś układy, to oznacza, że mieli odpowiednią pozycję, która przymuszała do paktowania z nimi. Czyli - komuniści mieli wzięcie u elektoratu.

Zabicie A.Moro i przedstawienie go jako obrońcę uciśnionego ludu, zamordowanego przez bankierów ma logiczny sens - jeżeli chce się doprowadzić do destabilizacji i wprowadzenia kom ...

Wolfram
15 stycznia 2025 11:12

Strona 1 na 48.    Następna