-
Wolfram
@Czy Czerwone Brygady były rzeczywiście czerwone? (14 stycznia 2025 10:35)
Ta "emisja" jak się wydaje polegtała na tym, iż zamiast emitować obligacje za które trzeba zapłacić ich nabywcom odsetki, co ponadto powoduje wzrost zadłużenia państwa A. Moro chciał wprowadzić do obiegu, celem opłacenia robót publicznych coś na kształt bonów do marketu - tyle, że takich lepszych, bo wyglądających jak pieniądze - czyli bardziej uniwersalnych.
Skoro A. Moro chciał wchodzić z komunistami w jakieś układy, to oznacza, że mieli odpowiednią pozycję, która przymuszała do paktowania z nimi. Czyli - komuniści mieli wzięcie u elektoratu.
Zabicie A.Moro i przedstawienie go jako obrońcę uciśnionego ludu, zamordowanego przez bankierów ma logiczny sens - jeżeli chce się doprowadzić do destabilizacji i wprowadzenia kom ...
|
Wolfram |
15 stycznia 2025 11:12 |
@Czy Czerwone Brygady były rzeczywiście czerwone? (14 stycznia 2025 10:35)
Poszukałem po słowach kluczowych i znalazłem artykuł na portalu, który skamle, że go ABW blokuje, czy blokowało - wraz z listą innych, co mówią samą prawdę - typu nczas, neon - chciałem sprawdzić czy jest na aktualnej liście portali dezinformujących czy też uprawiających miękką propagandę rosyjską - ale nie mogę znaleźć - niemniej po przeczytaniu treści "w temacie" napiszę tak:
Zagadnienie banknotu 500 lirów w powiązaniu ze śmiercią Aldo Moro wydaje się być po wstęnej weryfikacji jednym z typowych tematów dezinformujących lub wprowadzających do "świata prawdy" - czyli głoszących tezę, iż Zachód jest niedobry - dobra jest jedynie Rosja, stara się, ale niewiele może. Z tym że słowo Rosja - bywa, że w ogó ...
|
Wolfram |
15 stycznia 2025 00:41 |
@Czy Czerwone Brygady były rzeczywiście czerwone? (14 stycznia 2025 10:35)
Przekora, gdy ktoś stosuje szantaż emocjonalny.
Myślę, że nie zrozumiał pan moich intencji - skoro Putin uważa Ukrainę za swoją strefę wpływów - traktuje "poddanych" jak bydło - to nie powinien się dziwić, iż woleliby należeć do innej strefy. Czyni tak, ponieważ paradygmatem istnienia Rosji jest rozbudowa kompleksu militarnego - a cała reszta nie ma znaczenia - jedynie oligarchom ma być dobrze. Gdyby oferta dla Ukrainy była inna - to USA czy GB nie miałyby tam czego szukać. Po prostu stan dyskomfortu przekroczył granicę - szczególnie po tym, jak Ukraińcy mogą podróżować i samodzielnie ocenić co jest możliwe - nawet w innych krajach pokomunistycznych.
Zaakceptowanie powyższego wymaga jednak uznania, iż stan gospodarki, nastroje, ...
|
Wolfram |
14 stycznia 2025 22:26 |
@Czy Czerwone Brygady były rzeczywiście czerwone? (14 stycznia 2025 10:35)
Manipulacją jest wprowadzanie do debaty publicznej wątków, które obiektywnie są lub mogą być prawdziwe - a posiewają wątpliwości czy aby ci, po których stronie się opowiadamy nie zamierzają nas sprzedać lub już tego nie zrobili - w sytuacji jaką mamy za granicą czy też na granicy.
USA, czy inne państwa będą bronić swoich interesów - to oczywiste i oczywiste jest, iż należy wyciągać wnioski z historii i być czujnym i przewidującym.
O Ukrainie napisałem celowo - bo to jest główna oś sporu - a nie to czy USA zablokowało rozwój Włoch. Oczywiście możemy trzymać się sztywno tematu zachowując pełną dyscyplinę dyskusji - jak sąd, co na wskazanie, iż świadek był skazywany wielokrotnie za fałszywe zeznania odpowiada: to nie ta ...
|
Wolfram |
14 stycznia 2025 19:40 |
@Czy Czerwone Brygady były rzeczywiście czerwone? (14 stycznia 2025 10:35)
Widzę, że Gospodarz już to zauważył - niemniej dodam swoje trzy grosze.
przyczynkiem do refleksji o tym, że służby specjane to nie taka zerojedynowa historia
Dla nas ta sytuacja jest zero jedynkowa.
Rosja - czy się to komuś podoba czy nie - dostawała swoje szanse - i pomimo nich pozostała tworem nastawionym na rozbudowę przemysłu zbrojeniowego - jako jedynego istotnego. To jest kraj żyjący wojną, kraj zakłamany i agresywny - i taki był zawsze od kiedy pamiętam. Ukraina nie dlatego została zaatakowana, bo chciała do NATO - lecz dlatego, iż Rosja nie zamierzała jej złożyć żadnej sensownej oferty - poza tą, by było, jak u nich na prowincji. Czyli oligarchia, dziadostwo, korupcja i bandytyzm. Ukraińcy tego nie chcą - dlatego zwrócili się w stronę Europy. Mo ...
|
Wolfram |
14 stycznia 2025 14:01 |
@Dwudziestowieczni gladiatorzy (11 stycznia 2025 12:22)
Osoba, która w sprawie tak poważnej, jak zamordowanie byłego premiera powołuje się na seans spirytystyczny, jako źróło wiedzy - to albo półgłówek-mitoman albo oszust. Oceniając po stanowiskach, jakie zajmował Prodi - należy uznać go za rozgarniętego.
Lista tych z tytułami profesorskimi świadczy o tym, jak głęboko spenetrowane były środowiska elit. Gdybym miał stawiać jakieś hipotezy na dzisiaj - to zadziwiająca pewność Putina iż wejdzie w Ukrainę, jak w masło - a "zachód" w przeważającej części co najwyżej pomruczy, że może nie tak ostentacyjnie drogi przyjacielu ma swoje źródło w konkretnej wiedzy tych z Moskwy.
Nie jest tak, jak pisze nasz kolega Ojciec D. - iż to z Mediolanu czy innego San Marino dzwonią d ...
|
Wolfram |
13 stycznia 2025 23:48 |
@W kleszczach stechnicyzowanego świata (10 stycznia 2025 22:56)
Ten Chińczyk, co w Chinach zabrał ze sobą na antyrządową demonstrację komórkę przypomina mi posła co ostatnio dał się zrobić "na policjanta" - dodatkowo zaciągnął w tym celu kredyt w kacie kredytowej i wysłał skany dowodów osobistych.
U mnie w pracy są tacy, co nie korzystają z kart bankowych, płacą tylko gotówką, a rozliczenie PIT składają tylko w wersji papierowej. Ten PIT ktoś im musi pomóc wypełnić, bo sami nie ściągną programu z sieci. Nie dlatego, iż należą do grupy ryzyka i nie chcą by władza czy ogólnie rozumiane służby za wiele o nich wiedziały - ale dlatego, że jako osoby, które z trudem zdały maturę nie potrafią ocenić różnych ryzyk, a mają lęki, podsycane przez media czy szeptaną propagandę. Są wśród ...
|
Wolfram |
12 stycznia 2025 16:23 |
@W kleszczach stechnicyzowanego świata (10 stycznia 2025 22:56)
5G to jest rozwiązanie całościowe, systemowe, a nie tylko potocznie rozumiane "zwiększenie częstotliwości".
Tak właśnie jest - ale media i propagandyści eksponują to, co uważają za istotne - lub same rozumieją lub, co w ich ocenie jest w stanie zrozumieć laik.
Poza stroną techniczną jest strona praktyczna - jeżeli sieć radiowa jest (byłaby) to jest dostępna tu i teraz - a w przypadku instalacji stacjonarnych, kablowych bywa różnie. Czasem infrastruktura jest - czasem jej nie ma - wtedy bywa długo i drogo - tzn. jeden ma dostęp do sieci - i nie widzi problemu - a kto inny nie ma - i dopóki nie zapłaci i nie poczeka - miał nie będzie.
|
Wolfram |
12 stycznia 2025 11:06 |
@W kleszczach stechnicyzowanego świata (10 stycznia 2025 22:56)
OK, proszę sobie wyobrazić, iż zepsuł się traktor za dwa miliony złotych, stoi gdzieś w polu - a godzina pracy kosztuje - poza tym w rolnictwie istotna jest pogoda i data wykonania konkretnych prac - a więc czas. Serwis dojedzie - ale może chciałby sobie zdalnie zdiagnozować potencjalną przyczynę uszkodzenia? Współczesne traktory nafaszerowane są elektroniką - są np. takie, gdzie silnik jest jedynie agregatem prądotwórczym - a koła napędzane są elektrycznie.
Albo - producent samochodów chciałby w tysiącach egzemplarzy dokonać upgrade oprogramowania, bez wizyty w serwisie. Mógłby też zaoferować usługę monitoringu stanu technicznego - celem zapobiegania awariom czy też wykrywania ich na wczesnym etapie. Możnaby monitorować czy np. klock ...
|
Wolfram |
12 stycznia 2025 10:52 |
@W kleszczach stechnicyzowanego świata (10 stycznia 2025 22:56)
W warunkach zakładu przemysłowego istnieje potrzeba komunikacji z tysiącami przetworników - w technologii tradycyjnej trzeba każdy zasilić i do każdego doprowadzić pętlę prądową do centralnego systemu sterowania. Kto był w prawdziwej (vide Kwidzyn) fabryce wie, że są to duże obszary i duża ilość przewodów. Od dawna istnieje pokusa, by komunikacja była na drodze radiowej. Osobiście podchodziłem do tego sceptycznie - niemniej parcie na to, by takie rozwiązanie było dostępne - jest duże. Nie oceniam tego, stwierdzam po prostu fakt. Przetworniki można oczywiście łączyć cyfrowo, wiele na jednym kablu - ale to jak widać nie zadowala. Połączenie przewodem hipotetycznie jest bardziej niezawodne - ale jak ulegnie uszkodzeniu czy degradacji - nie jest do naprawienia natychmias ...
|
Wolfram |
12 stycznia 2025 10:31 |
@W kleszczach stechnicyzowanego świata (10 stycznia 2025 22:56)
OK, ale nie na każdej wsi są słupy - i nie na każdej będą. To pytanie do projektantów 5G - jak oni zamierzają zapewnić pewną transmisję skoro obecna sieć wysypuje się, gdy jest burza czy intensywne opady.
|
Wolfram |
12 stycznia 2025 10:11 |
@W kleszczach stechnicyzowanego świata (10 stycznia 2025 22:56)
To co Pan widzi, czyli uzyskuje obecnie, a parametrami, jakie ma mieć sieć wg specyfikacji i założeń - to różne zagadnienia. Ogólnie - prędkość ma być zdecydowanie większa niż obecnie.
|
Wolfram |
12 stycznia 2025 09:52 |
@W kleszczach stechnicyzowanego świata (10 stycznia 2025 22:56)
Oczywiście - światłowód do domu umożliwia dużo lepsze połączenie niż łącze radiowe - ale nie jest mobilny i nie ułatwia zestawienia połączenia "na zamówienie".
|
Wolfram |
12 stycznia 2025 09:33 |
@W kleszczach stechnicyzowanego świata (10 stycznia 2025 22:56)
Prędkość internetu z sieci 5g jest ograniczona prędkością sieci światłowodowej która dochodzi do masztów.
W praktyce o prędkości decyduje jakość połączenia radiowego pomiędzy masztem (ogólnie bazą) a punktem (stacjonarnym lub mobilnym) - dodatkowo - gdy użytkowników, którzy chcą połączyć się z bazą jest wielu - ilość kanałów radiowych. Ta ilość jest więsza, gdy system działa na wielu pasmach o odpowiednio wysokiej czstotliwości.
Znaczenie ilości kanałów vs. częstotliwość można zaobserwować np. w tradycyjnym radiu UKF ( ok.100MHz) - nie ma takiego radia, które umożliwia odbiór np. 300 stacji w jednym miejscu.
Teraz w każdym mieście jest internet światłowodowy a nawet już na wsiach. Wydaje mi się ,że przez ...
|
Wolfram |
11 stycznia 2025 23:49 |
@O strategii przemilczeń raz jeszcze albo czym są badania nad strukturą materii (22 grudnia 2024 11:37)
Ciocia Vicky:
ThinkPad – rodzina notebooków zaprojektowanych przez Richarda Sappera i produkowanych w latach 1992–2005 przez koncern informatyczny IBM.
Od II kwartału 2005 roku ThinkPady produkuje i sprzedaje chińska firma Lenovo, która odkupiła od IBM dział produkcji komputerów osobistych.
Prawie do końca bili się w piersi i zarzekali, iż Thinkpady są robione od początku do końca w USA.
|
Wolfram |
23 grudnia 2024 15:48 |
@O strategii przemilczeń raz jeszcze albo czym są badania nad strukturą materii (22 grudnia 2024 11:37)
Jeżeli popatrzeć na to zagadnienie wąsko - to oczywiście dobrze, że można leki projektować i znajdywać skuteczne rozwiązania dla wielu schorzeń. Niewątpliwym skutkiem jest wydłużenie długości życia - niemniej mamy do czynienia z chorobami w skali masowej - które są najprawdopodobniej skutkiem i ceną tegoż rozwoju - z którymi to schorzeniami nauka (w szczególności medycyna) radzi sobie słabo albo nie radzi w ogóle. Jest więc coś za coś - a to, czy sumaryczny bilans jest dodatni - jest ocenne.
To nie oznacza, że mamy żyć jak amisze - zrezygnować z komputerów, telefonów komórkowych - ale pokładanie nadziei w nauce, iż rozwiąże ona znaczący odsetek problemów jest złudne.
|
Wolfram |
23 grudnia 2024 14:11 |
@O strategii przemilczeń raz jeszcze albo czym są badania nad strukturą materii (22 grudnia 2024 11:37)
Nie twierdzę, iż Musk jest niemądry, czy niezdolny - czy też nie potrafi zorganizować wytwarzania zaawansowanych technologicznie produktów na skalę komercyjną.
Rzecz w tym, iż niektóre z jego pomysłów równie dobrze mogłyby nie zaistnieć - służą jedynie pokazaniu Chińczykom, iż Ameryka ma potencjał i siłę. Musi tę siłe pokazywać - bo najpierw z chciwości czy głupoty części elit wywiozła do Chin produkcję. Sądzę, że zarówno Musk, jak i Trump to rozumieją, że Ameryka popełniła błąd - ale ma na tyle zasobów materialnych i intelektualnych, iż będzie przeciwdziałać.
Oznacza to, iż Musk nie tworzy wynalazków czy rozwiązań, które mają poprawić naszą egzystencję - ale pozycję Ameryki. To wtórnie może przełożyć się na nas ...
|
Wolfram |
23 grudnia 2024 13:28 |
@O strategii przemilczeń raz jeszcze albo czym są badania nad strukturą materii (22 grudnia 2024 11:37)
Zastanowiła mnie pewna opinia, że od dziesiątek lat nie wynaleziono nic nowego, nie dokonano przełomowe go odkrycia.
To jest ocenne, czy odkrycia są epokowe, czy nie. Ja znam ten pogląd w zmodyfikowanej wersji - takiej, iż odkrycia i wynalazki owszem, są dokonywane - ale ich wpływ na to, co ogólnie określa się zwrotem "jest lepiej" jest co najmniej wątpliwy.
|
Wolfram |
23 grudnia 2024 13:00 |
@O strategii przemilczeń raz jeszcze albo czym są badania nad strukturą materii (22 grudnia 2024 11:37)
Twórcy projektu wspominają o zasobach niekoniecznie łatwo dostępnych na Ziemi, a które mogą być niezbędne dla utrzymania obecnego kierunku rozwoju naszej cywilizacji.
Rozumiem, że przywiezienie tego czegoś z Księżyca rozwiąże problemy z budową domu, ogrzaniem go, z transportem, wytwarzaniem żywności etc.?
Proszę poczytać ustawodawstwo związane z "zielonym ładem" i udzielić odpowiedzi co takiego jest na Księżycu, że to nam pomoże. Czego brakuje, by zachowywać się sensownie i racjonalnie? Pod słowo "my" proszę wstawić dowolnie: posiadacza domu w Rzeszowie, przedsiębiorcę z Poznania, rolnika z Kujaw, mieszkańca bloku na dużym warszawskim osiedlu - czy jakiegoś polityka - najlepiej wszystkich razem.
To są opowieści dziwnej treści, przypominające z ...
|
Wolfram |
23 grudnia 2024 12:53 |
@O strategii przemilczeń raz jeszcze albo czym są badania nad strukturą materii (22 grudnia 2024 11:37)
Polska nie potrzebuje doktryny imperialnej - nie aspirujemy do bycia imperium. Są państwa, które nie są imperiami, a radzą sobie nieźle - dlatego, iż mają to, co można nazwać doktryną. To jest ogólna zasada, dotycząca także jednostki - albo realizuje się swój plan i swoje cele - albo jest się zdanym na innych.
|
Wolfram |
23 grudnia 2024 12:42 |